środa, 14 maja 2014

Closer rozdział 3

You don't know me...


... Wszedł we mnie... Na moment tylko się zatrzymał, żeby spleść palce swojej lewej dłoni z moją prawą. Dziwne, ale bardzo przyjemne uczucie przeszyło moje ciało... Tak jakbym się, zakochała?

Czułam jego szybkie ruchy w sobie, lekko pojękiwałam i zaczęłam oddawać się chwili, ścisnęłam mocno jego dłoń, a drugą zaczęłam tworzyć głębokie wzory na jego plecach...
Przyśpieszył i coraz pewniej poruszał swoimi biodrami. Po dłuższej chwili zbliżyliśmy się do tego momentu... 
-Sam...-Zayn wyjęczał moje imię, a zaraz po tym opadł na łóżko tuż przy mnie.
Zdążyłam tylko spojrzeć w jego piękne oczy i po chwili zasnęłam...

*rano*

Obudziłam się z lekkim bólem głowy w objęciach mojego szefa. Dziwnie to brzmi...
Leżał za mną i obejmował swoją wytatuowaną ręką... Żebym przypadkiem nie uciekła...
No, ale trudno! Nie ma tak dobrze. Chciałabym zostać, ale nie mogę. Powoli wydostałam się z jego łóżka, ubrałam się i zamówiłam taxi. Udało mi się to wszystko zrobić tak, żeby się nie obudził. Na szczęście!
Po 20 minutach byłam w domu. Jest dość wcześnie, ale chyba jej nie obudzę...
-No wreszcie jesteś-właśnie miałam zawał. Caroline nie spała, czekała na mnie.-Jak było?-ciekawska...
-Nic specjalnego...-Brawo Sam! Sarkazm... Jak zwykle.
-Nie zalewaj! Mów wszystko!-wciągnęła mnie do salonu i obie zajęłyśmy miejsce na kanapie. - Jaki on jest?-Przystojny...-uśmiechnęłam się lekko przygryzając dolną wargę. 
-no... widziałam. Ty dobrze wiesz o co mi chodzi!-dźgnęła mnie palcem w brzuch. 
-Chyba się zakochałam... 

*dwa dni później**poniedziałek*

Zayn nie dzwonił, a ja też powstrzymywałam się od kontaktu z nim... próbuję zapomnieć, wiem, że to głupie, ale on nigdy mnie nie pokocha... Dziś będę mogła, a może musiała go zobaczyć w pracy... 

Weszłam do siłowni, chwilę przed czasem i od razu chciałam ruszyć w stronę schodów prowadzących do jego gabinetu, ale się powstrzymałam... A dokładniej, powstrzymał mnie widok Zayn'a z jakąś brunetką, chyba nawet jej nie znam. Wiedziałam, że nie mogę nawet marzyć o tym, że kiedyś coś między nami będzie... ale za późno na takie rzeczy, już za późno... 
Jaka ja byłam głupia! Myślałam, że on jest inny, że nie chodzi mu tylko o seks... Kolejny raz się myliłam... 

Jak najszybciej ruszyłam w stronę drzwi, żeby móc uciec stąd i nigdy nie wracać, nie chcę mieć nic do czynienia z tym dupkiem! Łzy zaczęły spływać po moich policzkach, a ja tylko szybko biegłam i ocierałam je z twarzy. Chciałam, żeby Zayn mnie nie widział, ale musiało być inaczej... Zostawił tamtą zdzirę i ruszył w pogoń za mną... 

-Sam!!!-darł się biegnąc za mną. 
Ledwo zdążyłam wsiąść do auta i ruszyć. Mało brakowało, bo Zayn jest ode mnie szybszy i gdyby nie to, że wcześniej zaczęłam uciekać to pewnie teraz bym się tu nie znalazła... Wyjechałam z parkingu i starałam się patrzeć na drogę, co w tej sytuacji było bardzo trudne, bo łzy nie pozwalały mi jej zobaczyć... Próbowałam je powstrzymywać, ale to wszystko było silniejsze ode mnie. 

Wróciłam do domu, Caroline nie było, na szczęście, nie chcę jej zamartwiać swoimi problemami i tak już dużo dla mnie robi... Od 13 lat jest dla mnie jak matka, chociaż ma tyle samo lat co ja...   A to wszystko przez przypadek... Chyba najcudowniejszy w moim życiu... 

Odpaliłam laptopa i od razu zaczęłam pisać wymówienie... Jeszcze tylko dziś wrócę na ostatnią część swoich zajęć i koniec! Nawet jeżeli to by się równało z powrotem do Bradford... 

*oczami Zayn'a*

Co ja do cholery zrobiłem?!? To pytanie było teraz odpowiednim, ale trudnym... Zatrzymałem się na środku placu przed moją siłownią... 
Jeszcze wczoraj byłem zakochany, a teraz co? Nie jestem?!? Jestem!  
Muszę do niej jechać! Pobiegłem w stronę mojego samochodu i ruszyłem jak najszybciej do Sam. 

*twoimi oczami*

Właśnie skończyłam pisać dokument. Czas zapisać i spakować się do pracy... ostatni raz... 
Szybko "odbudowałam" swój makijaż i ruszyłam do auta...
Nawet nie zdążyłam dobrze zamknąć drzwi, bo za moimi plecami pojawił się... 
-Zayn?!?...

Jest trzeci rozdział. przepraszam, że tak długo kazałam wam czekać, ale mam teraz strasznie dużo pracy. Mam nadzieję, że mi wybaczycie i będziecie komentować. Kocham was!! 

8 komentarzy:

  1. Suuper! Next! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. AAAAAaaaa next! :) ;) *O*

    OdpowiedzUsuń
  3. Neeext. ! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Po prostu zajebiste! ;) NEXT !! jak najszybciej !! ;) :) *o*

    OdpowiedzUsuń
  5. Next skarbie!!! ♥ Jak najszybciej!!! ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. Asdddjdjdsmsmdn normalnie moja ppsycha nie wytrzyma kiedyś xx

    @This__Is__Me_

    OdpowiedzUsuń
  7. wow!!! zaskoczyłaś mnie na 100% będę dalej czytała :* /L

    OdpowiedzUsuń