-To do zobaczenia!-pożegnałam się ze swoimi znajomymi.
-Widzimy się na jutrzejszej bitwie kapel!-dodał Drake.
Ruszyłam w stronę wyjścia z klubu. Właśnie skończyliśmy próbę generalną przed występem. Było per-fect! :) Można się więc domyśleć, że śpiewam w zespole utworzonym przez znajomych.
Wyszłam z budynku i ruszyłam dobrze znaną ulicą przed siebie. Czas do domu! Trzeba się wyspać przed jutrem. Szkoda tylko, że jest ciemno jak w dupie, a ja trochę boję się ciemności, szczerze mówiąc.
Ale okej! Jade spokojnie! Zaraz będziesz w domu i wszystko będzie dobrze... Fuck! Zdążyłam tylko skończyć wypowiadać te słowa w myślach, gdy poczułam dwie duże dłonie na swoich pośladkach. Co się dzieje?! Zaczęłam krzyczeć.
-Zamknij się i bądź grzeczna...-usłyszałam szorstki, męski głos przy twarzy. Wystraszyłam się, a już chwilę później czułam jedną dłoń w spodniach, a drugą na biuście. Zesztywniałam. Nagle poczułam w sobie coś... i nie była to ręka. Ból przeszył mnie na wylot, gdy wreszcie zorientowałam się, co się dzieje. Ten facet mnie zgwałcił! Zaczęłam znowu krzyczeć prosząc o pomoc, ale byłam prawie pewna, że nikt mnie nie usłyszy.
-Zamknij się szmato!-facet pchnął we mnie biodrami jeszcze mocniej niż wcześniej.
-Zostaw Ją!!!-usłyszałam czyjś krzyk. To jakiś mężczyzna.
W tym momencie poczułam pewien rodzaj ulgi i mogłam tylko zauważyć, że gwałciciel uciekł.
Mój wybawca podbiegł do mnie i próbował jakoś pomóc.
-Już dobrze...-mówił delikatnym głosem. Nie chciał nie wystraszyć.
Miałam w tej chwili ochotę Go przytulić i poczuć się bezpiecznie, ale nie było to możliwe. Nie znam Go...-Jak masz na imię?
-Yyy...-próbowałam powstrzymać płacz, zastanawiając się przy tym, czy odpowiedzieć na zadane przed chwilą pytanie.-Jade.-wymamrotałam podnosząc się na kolana.
-Ładnie.-lekko się uśmiechnął i pomógł mi stanąć na nogach. Teraz, gdy światło latarni lepiej oświetliło Jego twarz, mogłam Mu się przyjrzeć. Ciemne włosy, kilkudniowy zarost i idealne rysy twarzy... Jednym słowem-ideał!
-A Ty?-zapytałam nieśmiało przerywając ciszę panującą między nami, a przy okazji urywając swoje chwile przemyśleń na Jego temat...
-No tak! Przepraszam.-wysunął rękę w moją stronę.-Jestem Zayn.
Nie odwzajemniłam gestu... po prostu się bałam... Skąd mogłam wiedzieć, że nie zrobi tego samego co facet przed chwilą? Spojrzałam tylko w Jego oczy lekko podnosząc głowę z powodu Jego wzrostu. Widać było w nich coś niepokojącego...
Staliśmy tak moment, aż w końcu chciałam powoli iść do domu... Nie mogłam tak stać... Tylko był mały problem. Zayn zablokował mi jakiekolwiek drogi ucieczki... Po prostu nie chce puścić mnie samej.
-Nigdzie nie pójdziesz w tym stanie! Do rana zostaniesz u mnie, a potem się zobaczy...-powiedział wyciągając kluczyki z kieszeni.
Jak to "u mnie"??? Przecież my się nie znamy! Fakt faktem, że bardzo mi pomógł, ale nie mogę tak po prostu u Niego zostać na noc.
-Nie! Dziękuję za pomoc, ale nie ma mowy!-krzyczałam przez łzy i odwróciłam się od Niego.
On tylko mnie objął, mocno przytulił tworząc taką bezpieczną przestrzeń wokół mnie.
-Pomogę Ci...
Dobry wieczór! Mamy pierwszą część! I co sądzicie? Czekam na szczere opinie i dużo komentarzy. Tak jak już pisałam, next pojawi się za tydzień, a do tego czasu zachęcam do komentowania tego jak i drugiego (głównego) tekstu na moim blogu. Liczę na Was! :*
Zwiastun będzie już jutro dostępny na yt, a na bloga dodam go w miarę możliwości jak najszybciej. :*
Booski!! Jestem ciekawa co będzie się dalej działo.. next!!! :*
OdpowiedzUsuńSuuuper!!! Ciekawe czy z Nim pójdzie. Myślę że tak.. nie mogę się doczekać nexta... *.* ;)~Pinia
OdpowiedzUsuńMrrr ;333
OdpowiedzUsuń*o* --> Po prostu brak słów <3333 Nexta chcem ! <3
________
http://zakazana-milosc.blogspot.com/ zapraszam przy okazji :) :*