wtorek, 10 czerwca 2014

Closer rozdział 8

You!? Again?!? R U fuckin' kidding me?!? 

...-To nie jest zły pomysł?
-Dlaczego tak uważasz?-zapytałem dość zdziwiony reakcją Carol'...
-Ty jesteś z Sonią... a Sam z Zayn'em...
-Co Oni do tego mają?-O co Jej chodzi?!?Stanąłem zdziwiony przed brunetką i spoglądałem w Jej oczy czekając na odpowiedź.
-Jeśli nie chcesz ze mną być, to po prostu mi powiedz, a nie chowaj się za resztą...
-Nie chcę...-Wydukała i wsiadła do swojego samochodu... Odpaliła i odjechała...  

*Oczami Sam/w tym samym czasie*

Zjedliśmy właśnie romantyczne śniadanie...
Pyszne było! :P 

Teraz trzeba się wziąć za poranną gimnastykę... W końcu wyglądam, jak wyglądam, tylko dzięki temu... 
-Chodź kochanie!-ciągnęłam za sobą Zayn'a, ale nie chciał się ruszyć... Jaki On jest leniwy... Chyba, że może się wykazać w łóżku, wtedy nagle nabiera sił... ciekawe!-Dobra! To idę sama...-zeszłam po schodach na dół tarasu i rozłożyłam swoją matę do ćwiczeń. Zayn tylko obserwował i ciągle mówił jak to pięknie wyglądam w danej pozycji... Niech sam spróbuje jakąś zrobić... Zobaczymy czy będzie taki dowcipny...

-Jeszcze trochę!-darł się do mnie, gdy wyginałam się na wszystkie strony... 
-Chodź tu i zobaczymy, czy zrobisz tak samo...-próbowałam Go podpuszczać, ale nie udało mi się... Fuck!

*godzinę później*

Zayn chciał wziąć wspólną kąpiel... To nawet nie jest taki głupi pomysł...Dopóki jesteśmy sami, musimy korzystać... Zaraz wróci Liam i się skończy ten luz i same przyjemności... Ruszyliśmy oboje do domu i weszliśmy po schodach do łazienki znajdującej się przy mojej sypialni. Po drodze było dość przyjemnie... Zayn uwielbia mnie całować i właśnie to robił po drodze... <3
-Zaczekaj!-Krzyknęłam do mojego faceta, gdy usłyszałam, że mój telefon dzwoni... 
Zbiegłam z powrotem na dół i szybko odebrałam. 

-Halo?
-Sam???
-Tata???-co się stało, że dzwoni? Nigdy tego nie robił od ostatnich kilku miesięcy... Chociaż to jest dziwne. Nadopiekuńczy tatuś, a od trzech miesięcy w ogóle nie dzwoni, nie daje znaku życia...
-Na to wygląda, że tata.-Odpowiedział śmiejąc się...
-Co chciałeś?-zapytałam...-Nie ukrywam, że nie mam teraz czasu...
-Domyślam się... Liam dzwonił...-No! I wszystko jasne! Mój kochany braciszek  wygadał mojemu ojcu, że teraz się nie nudzę... Z Zayn'em... No i powiedz tu mojemu bratu o swoim związku...
-No właśnie... Więc co się stało?
-Mogę przyjechać do Was na weekend?-o ku*wa! Mój ojciec chce przyjechać na weekend... 
-Ttt...aak.. tak. Jasne.-odparłam zaskoczona i zdziwiona... Z reguły to On każe mi przyjechać do domu...
-To super!-ucieszył się...-Będę w piątek wieczorem...
-Okej. Paa!-rozłączyłam się... A moje oczy w tym momencie przynajmniej podwoiły swoje rozmiary...

-Zaaaayyyyn!!!!-wydarłam się na cały głos, żeby przywołać Malik'a do siebie.
-Już, spokojnie... Co się stało?
-Mój ojciec przyjeżdża za trzy dni...-odpowiedziałam przerażona..
-Okej, fajnie... Miło będzie Go poznać...-Zayn podszedł do mnie, cmoknął mnie w czoło i uśmiechnął się...-Idziemy na górę?
-Zwariowałeś?!? Teraz trzeba wszystko przygotować... 
Biegałam cała w nerwach po salonie, nie wiedząc w ogóle co zrobić na początku... W tym momencie cały plan miłego dnia z moim facetem poszedł się jebać... Zabiję Liam'a jak przyjdzie.
-Uspokój się... Przecież to tylko twój tata...-
no teraz to już pojechał całkowicie... On Go nie zna, dlatego tak mówi... Mój ojciec to najbardziej nadopiekuńczy facet na świecie, a jeśli chce przyjechać, to znaczy, że musi zbadać mój związek... Po prostu coś cudownego! 

-Wróciłem!-Usłyszałam głos Liam'a wchodzącego do domu... Tu już się w ogóle nie puka!? 
-Coś Ty powiedział ojcu?!?-Rzuciłam się na Niego z górą pytań...
-O co Ci chodzi?-odskoczył zdezorientowany...
-Ojciec przyjeżdża w piątek...
-To dobrze. Zayn'a pozna...-odparł... Przywitał się z moim facetem i bez żadnego skrępowania wszedł do salonu i rozsiadł się na kanapie...

Nie wiem, co ja mam z Nimi zrobić... Ugh!!! Typowi faceci! Bez wahania ruszyłam do sypialni, żeby szybko zacząć sprzątać... Dzisiaj to, a jutro cała reszta... Jak na złość mamy w domu syf jakiego jeszcze nie było...

*Godzinę później*

-Możemy pogadać?-Zayn wszedł do mojej sypialni, którą właśnie doprowadzałam do normalnego stanu...
-Możemy... -Odpowiedziałam pochłonięta ścieleniem łóżka... -Usiądź.-Kiwnęłam głową w stronę fotela, a Zayn zajął wyznaczone miejsce i milczał.
-Co się stało?-zapytałam delikatnym tonem siadając Mu na kolanach...
-nie rozumiem, dlaczego tak bardzo przejęłaś się przyjazdem Twojego ojca... Chodzi o mnie?
-Yyy... Nie wiem... Mój ojciec jest...Jak by to powiedzieć? Nadopiekuńczy.-Przerwałam na chwilę.-A poza tym... On jest bardzo zafascynowany moim byłym. Boję się, że przyjedzie z Nim...
-I co z tego?-zapytał, a potem szukał powodu mojej reakcji... Chyba nie jest aktualnie pewny moich uczuć...- Ty Go nadal kochasz?
-Nie...-Starałam się nie zabrzmieć niepewnie.-Kocham tylko Ciebie...-Pocałowałam Go.

*Piątek wieczór*

Za godzinę mój tata powinien być na lotnisku... Mógłby jechać samochodem, ale uważa, że to za długa trasa...
Wszystko jest już gotowe. Kolacja, sypialnia... Brakuje tylko Zayn'a.

-Halo?
-Gdzie jesteś????-Zapytałam zdenerwowana słysząc Jego głos w słuchawce...
-Już jadę słoneczko! Daj mi 15 minut.-Zdyszany odpowiedział na moje pytanie... Co On rowerem popierdala, że taki zmęczony?
-Ale gdzie jesteś?!
-Właśnie...-Rozłączył się... Co się stało?

-Sam?! Jesteś gotowa?-Liam darł się przez drzwi łazienki, którą właśnie okupywałam...
-Tak, tak... Zaraz...-otarłam samotną łzę z mojego policzka. Szczerze, nawet nie wiedziałam z jakiego powodu ona się tam znalazła... Przecież nic się nie stało... Chyba...-Już wychodzę.
-dzięki!
-mój brat cmoknął mnie w policzek i wbiegł do pomieszczenia. Jakby nie było w domu innych łazienek... No fakt! Posiadamy jedynie trzy, serio nie może skorzystać z innej... -,-
Zeszłam na dół i cała nerwowa czekałam na Zayn'a... Chcę wiedzieć, czy coś się stało...

*pół godziny później*

Spóźnia się... A mój ojciec właśnie przyjechał... Stop! Czy On jest z Drake'iem*?!??...
Właśnie wchodzą na taras...
-Liam otwórz Im!-krzyknęłam do mojego brata wbiegając na górę...
-Okej!-Odpowiedział i ruszył do drzwi...

Zamknęłam się w swojej sypialni i szybko wysłałam sms'a do Zayn'a...
Nie odpisał... Zalałam się łzami...
po kilku minutach ktoś zapukał do drzwi...


-Możemy pogadać?-To Drake...





Hej myszki! :* Przepraszam, że tak długo czekaliście na ten rozdział, ale mam nadzieję, że się spodoba i będziecie chcieli czytać dalej.
Drake pojawia się już tutaj, ponieważ trochę zamiesza w życiu Sam i Zayn'a... Czekacie na ciąg dalszy? Mam nadzieje, że tak. :P
Liczę na dużo waszych komentarzy i  opinii.
Kocham was i do zobaczenia za niedługo! :* 

7 komentarzy:

  1. Pomimo że przez zdjęcia się źle czyta to jest wciągające...
    Nominuję cię do Libster Blog Awards, więcej informacji http://angeloflostsouls.blogspot.com/2014/06/libster-blog-awars.html (w NOMINACJI 3)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się, że zdjęcia trochę przeszkadzają, mogłabyś je trochę inaczej rozmieszczać, słoneczko :*. Ale poza tym jest świetnie, czekam na next <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na next'a
    kocham pozdrawiam i życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Coraz lepsze :* oby następny był jeszcze dłuższy :) super się tego czyta i za.....te zdjęcia i gify :*/L

    OdpowiedzUsuń
  5. Suuuper! Next! Piszesz coraz lepiej! ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. mam prośbę jeśli masz aska to informuj mnie o nowym rozdziale to mój ask : http://ask.fm/OlciaaaQQ z góry dzięki ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety aska już nie mam, ale mogę powiedzieć, że w miarę możliwości, rozdziały pojawiają się co około tydzień. :)
      A z tego co wiem, to można sobie ustawić opcję powiadomień o nowych rozdziałach na maila. :)

      Usuń